poniedziałek, września 29, 2008

alkohole i ich skutki

Wiedza najlepiej trafia do głowy, gdy wcześniej coś nas do jej zdobycia zmobilizuje. Dobrym powodem jest ciekawość, a jeszcze lepiej, gdy jest spowodowana czymś, co nas zainteresuje, np. taki dowcip :)

Frage: Warum trinkt der Russe Wodka, der Schotte Whisky, der Italiener Wein und der Deutsche Bier?
Antwort: Damit man die einzelnen Völker an der Fahne erkennen kann!

Co to jest die Fahne? Gdyby pytanie było postawione w szkole, odpowiedź byłaby prosta: flaga, chorągiew, sztandar.

Tutaj z kontekstu wynika, że raczej chodzi o tak zwany "chuch" :) "Hast du eine Fahne!" - można powiedzieć komuś, kto wskazuje na spożycie dzień wcześniej. Dodatkowo męczy go pewnie der Kater, czyli kac.

A tak przy okazji alkoholi dobrze jest wiedzieć, że wszystkie oprócz piwa są rodzaju męskiego. Tak, tak wódka też - der Vodka! Piwo jest das Bier.

Prost!

piątek, września 26, 2008

deutsch-lernen.com

Chcę wam polecić bardzo fajną stronę z mnóstwem materiału do nauki niemieckiego:

www.deutsch-lernen.com

Są tam darmowe kursy dla początkujących i zaawansowanych (lekcje i ćwiczenia), test znajomości języka, trochę przydatnych praktycznych informacji, dowcipy, cytaty... Aby skorzystać z informacji wymagana jest darmowa rejestracja.

Strona ma wprawdzie austriackiego autora, ale myślę, że nie będzie dużych różnic. Język literacki jest chyba taki sam. Różnice występują za to w słownictwie i pojęciach potocznych, ale to już jest temat na inną okazję :)

Acha, jest też angielska wersja strony: www.deutsch-lernen.com

wtorek, września 23, 2008

Oktoberfest

Kilka dni temu, 20. września rozpoczęło się najważniejsze piwne święto w Niemczech, czyli Oktoberfest w Monachium. Dlaczego październikowe święto odbywa się we wrześniu wiedzą chyba tylko ci, którzy znają też powody dlaczego rewolucja październikowa była w listopadzie :) Chociaż nie, powody są inne:

Das Ganze hat geschichtliche Gründe: Das erste Oktoberfest im Jahr 1810 fand zu Ehren der Hochzeit des bayerischen Kronprinzen Ludwig mit Prinzessin Therese von Sachsen-Hildburghausen statt. Die Feierlichkeiten begannen am 12. Oktober 1810 und endeten am 17. Oktober mit einem Pferderennen. In den folgenden Jahren wurde das Fest wiederholt, später dann verlängert und zeitlich vorverlegt.

Dabei spielt natürlich auch das bessere Wetter im September eine Rolle: Die Nächte sind wärmer, und so lässt es sich auch in den Gartenbereichen der Zelte und beim Flanieren über die Wiesn länger aushalten - ohne Frösteln. Das letzte Oktoberfest-Wochenende liegt aber auch heute noch im Oktober.

Czyli znowu korzenie leżą w historii, jak chyba w każdej tradycji. Zwróćcie uwagę, że tereny na których się wszystko odbywa nie są nazywane "normalnie " die Wiese (od miejscowej nazwy terenu - die Theresienwiese) czyli łąka, tylko die Wiesn.

Zobaczcie jak wyglądało w tym roku otwarcie:

Zdarzyło mi się kiedyś być na Oktoberfest. Trafiliśmy tam z grupą znajomych jakoś przejazdem i... nie napiliśmy się ani łyka piwa!! Okazało się bowiem, że piwo podają tylko do stolików (czy raczej stołów, ław) w namiotach. I kto nie ma zagwarantowanego miejsca przy stole nie dostanie piwa. Są wprawdzie wokół różne inne "punkty małej gastronomii", ale tylko z napojami bezalkoholowymi.

Najbardziej jednak podziwiam kelnerki. Wyobraźcie sobie: kufle maja zawartość 1 litra, samo szkło waży też niemało, a kelnerka potrafi w każdej ręce dźwigać po kilka (10?!) piw na raz! Jakby tak przeliczyć ile ton przeniesie w ciągu dnia, to chyba nawet Pudzian by się tego nie powstydził.

czwartek, września 18, 2008

vom Tisch

Deutsche Bahn ostatnio wymyśliła, że do każdego sprzedanego biletu będzie dodawała opłatę za obsługę - po marne 2,5 EUR! To tak jakby ustanowić opłatę za wejście do sklepu. Głosy sprzeciwu były oczywiście głośne i DB wycofała się ze swojego pomysłu.

Czyli (tu dochodzę wreszcie do sedna sprawy) "das Gesetzt ist vom Tisch".

Określenie vom Tisch jest często stosowane, gdy jakieś regulacje prawne, ustawy, postanowienia itd. nad którymi debatowano jednak nie przechodzą i zostają "sprzątnięte ze stołu".

W przeciwnym wypadku, gdy jednak nowe prawo zostało zaakceptowane i ustanowione mówi się, że "das Gesetzt wurde verabschiedet".

Czyli też się z nim pożegnano, ale w sposób mniej dramatyczny niż zrzucanie ze stołu :)

środa, września 10, 2008

zdrobnienia

Tak nawiązując do poprzedniego posta już wyjaśniam, dlaczego dziewczynka jest "das". Jest to zdrobnienie od "das Mädel" (chociaż to też rodzaj nijaki). "Das Mädchen" najlepiej tłumaczyć sobie jako dziewczątko - w języku polskim to też rodzaj nijaki i łatwiej zapamiętać.

Generalnie w języku niemieckim nie stosuje się tylu zdrobnień co w polskim. Nie płaci się pieniążkami (nie słyszałam nigdy "das Geldchen" :) ), ani nie wydaje dokumencików. Chociaż niektóre słowa nie mają innej formy, np. bułka to das Brötchen, czyli mały chlebek. Hm... to jak przetłumaczyć właśnie "chlebek" na niemiecki? Wydaje mi się, że "kleines Brot". Tak samo "bułeczka" to "kleines Brötchen", bo nie ma chyba podwójnych zdrobnień :)

A tak przy okazji przypomniał mi się stary dowcip dotyczący zdrobnień w języku angielskim. Jest np. book - booklet. To jakie jest zdrobnienie od "kot"? Proste: kot - kotlet :))))

poniedziałek, września 08, 2008

-heit i -keit

Rodzajniki niemieckich rzeczowników mogą nieźle pogmatwać tworzenie zdań. Trudno robić coś "na czuja", szczególnie na początku. Dlatego może się przydać informacja, że
wszystkie rzeczowniki kończące się na -heit lub -keit są rodzaju żeńskiego, czyli DIE

Np.:

  • Die Freiheit
  • Die Schönheit
  • Die Sauberkeit

I uwaga na dziewczynki! :) Jest das Mädchen, wbrew pozorom!

wtorek, września 02, 2008

NDR Kultur

Jak już wiecie spędzałam urlop w bliskim sąsiedztwie Niemiec i miałam przez to okazję słuchania niemieckiego radia. Szczególnie zwróciłam uwagę na NDR Kultur, głównie ze względu na język, jakim się posługują. Spikerzy w większości (komercyjnych) stacji mówią szybko, potocznie i niewyraźnie. W NDR Kultur mówią jakby specjalnie do osób uczących się niemieckiego: wyraźnie, w miarę powoli i dużymi literami :) Budowa zdań, słownictwo itd. też są takie "literackie", ale w pozytywnym znaczeniu. Bardzo dobrze się tego słucha, a przy okazji można się czegoś dowiedzieć.

Ja na przykład trafiłam na audycję o jakimś festiwalu tańca w Berlinie. Taniec nieszczególnie mnie interesuje, ale pani, która o nim opowiadała mówiła dość ciekawie. Nowością dla mnie było określenie

  • Zeitgenössisches Tanz - jako taniec współczesny (ale za to "sztuka współczesna" to "moderne Kunst")

A "klassisches Tanz" to już łatwo się domyślić, że jest taniec klasyczny.

Polecam więc słuchanie NDR Kultur jako podcast. Do odbioru wymagany jest darmowy program Miro Player. Miłego słuchania!